poniedziałek, 5 maja 2014

część 2


"Nieuktatywniona" cz. 2 
Obudziłam się w jasnej sali przywiązana do dziwnego fotelu, zauważyłam że byłam podłączona do różnych urządzen i że podchodził do mnie wielki mężczyzna. W wrzasku krzczyczał :
- Jak ty to robisz!? Co ty masz?!
Próbowałam jakoś odpowiedzieć lub krzyknąć ale tylko niezdarnie coś wygramotoliłam ( jak to ja )
Po chwili poczułam mocne uderzenie w lewą nogę, półprzytomna próbowałam uciec ale jakaś grupa naukowców ( tak wyglądali )  podali mi jakieś środki.
Obudziłam się w lesie, dziwnym lesie jagby ktoś mnie obserwował, wszytko mnie bolało ale całe szczęśćie nie było żadnych niebezpiecznych osób, zaczełam biec by jak najszybciej się wydostac, zauważyłam że nie zdieli mi zegarka zerknełam i była 21:32 a było całkiem jasno, i jeszcze był to 12 pażdziernik a ostatni raz w szkole byłam 2 października, fajnie nie było mnie już w domu 10 dni..
Gdy wybiegłam na puste poleprzyjechały różne busy i osoby w karabinach otoczyli mnie a jakaś młoda kobieta w ciemnych rudych włosach podeszła i wykrzyczała to samo co facet w dziwnej sali. Podzszedł do niej jakiś młody chyba student i powiedziął ona o niczym nie wie... Nie zrozumiałam  co to miało znaczyć ale " puścili mnie wolną " oddając do psyhiatryka wmawiając że wszytko sobię ubzdurałam. Tam pobita, osiniaczona, samotna przywłaszczyłam sobię ciemnny kąt.
Po 2 miesiącach pewnej nocy ktoś pukał do okna a będąc sama w pokoju otworzyłam je i wyskoczyl jakiś młody mężczyzna ( tak mi się wydawało ) przestraszylam się i upadłam i straciłam prztomnność budząc się znowu go ujrzaąłm przez chwilę nic nie mówiła ale po chwili zaczoł 
- Cześć, Derek jestem, chcę ci pomóc, jeśli mi zaufasz wydostanę cię z tąd i wyjawię ci to czego chcieli ci " naukowcy " - powiedział miłym ciepłym głosem.
- Cześć ja jestem Katie, ale ja cię przecież ogóle nie znam...
- Tak wiem kim jesteś, ja wiem że mnie nie znasz ale szybko chodź ze mną zani pielęgniarki tu przyjdą.
-Nooo..  dobra - odpowiedziałam mu z niepewnością i podałam rękę co on wzioł mnie na barana i wioł moje rzeczy chociaż nie bylo ich za wiele.
Skacząc z  parapetu o dziwo nic nam się nie stało, był on bardzo silny jak mi wyznał na 17-latka.
Pobiegliśmy gdzieś trochę dalej gdzie rozpaliliśmy ognisko i rozłyżyliśmy namiot, bo on jakoś go wyczołgał z zakopanego dzrewa.
Potem zaczoł mi opowiiadac dokładniej kim jest,po co tu  jest, dlaczego mi pomaga ( ale to w następnej części :) )


Dziękuje za przeczytanie, i proszę o komentowaniee  :)

piątek, 2 maja 2014

Witam ^^ 1 rozdział

Przed wami 1 rozdział Nieuktatywnionej, więc baaardzo 

was proszę o KOMENTOWANIE ! dla mnie to wielka 


motywacja wiedząc że ktoś to czyta...

" Nieuktatywniona " cz.1

Obudziłam się jak zwykle o 6, przejżałam się w lustrze i..  wyglądałam jak zombie.. szybko się ogarnełamm i ubrałam z łazienki wyszłam po pół godzinie, zjadłam sniadanie i usiadłam na łóżku. Co robiłam? rozmyśłałam o moim zyciu które wydawało się bezsensu, ja Katie jako 16 latenia dziewczyna byłam nikim, nie miałam przyjaciół  rodziców, tylko "Ciocię" z którą ogólnie nie rozmawiałam. Rodzice zgineli w katastrofie w której ja wyszłam " prawie cała "  jechaliśmy pociągiem włąśnie do babci, gdy  w pociągu hamulce zostały stracone przez co udeżyliśmy z ogromną siłą w mur, moja mama zmarła na miejscu a ojciec leżał w śpiączce przez 5 miesięcy. Mi po tym wszytkim pozostała blizna  na karku, też byłam blisko śmierci ale jakoś mi uszło chciaż żaluję że nie bylo odwrotnie...
Po tym rozmyślaniu wyszłam z domu wprost do szkoły, docieram do niej pżeważnie w ok 5 min. PO dotarciu poszłam na chemię na której  wszycy prawie spali...
Na przerwie usiadłam koło drzewa ku mojemu zdziwieniu podszedł do mnie simon.
- Hej, chodź coś ci pokażę- powiedział to z wielkim uśmiechu na twarzy aż mi się niedobże zrobiło.
- Yyy.. Hej? no dobra.. - odpowiedziałam z niepewnością.
Zaprowadził mnie do starej opusczonej szopy  za szkołą, trochę się pżeraziłam ale weszłam tam za nim. 
Po wejściu powiedział że CZAS NA MNIE. nie zrozumiałam go ale poczułam mocne uderzenie w tył głowy i ukłucie  w moję blizne.. Pżerażona obudziłąm się w ....

czwartek, 1 maja 2014

Heeej :*

Cześć, to jest mój pierwszy blog więc trochę jestem tu nieogarnięta ale coś krótko o sobie..
A więc, mam 14 lat i mam Na imie Weronika :) Uwielbiam czytać książki a moje życie jest otwarta księgą nie mam tajemnic, jestem " Marionetką " innych -,- czego nienawidze, chociaż naprawde nie wiedzą jaka jestem.. na tym blogu będą takie opowiadania typu " paranormalnych " przygodowych itp.
mam wiele pomysłów i bardzo bujną wyobraźnię  1 część opowiadanie znajdzie się jeszcze dzisiaj bo pisze  po północy więc.. Nazwa 1 części zwie sie  " Nieuktatywniona "


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
                                                                            zwiastun
Opowiadanie jest o pewnej dziewczynie Katie, która prowadzi dość ponure życie ale z dnia na dzień nie kontroluje samej siebie.. Po kilku miesiącach zdarza się dzień w którym zmieni sie jej całe życie, nikt nie będzie bezpieczny, cyz  dowie się co się znią dzieje?,  budzi się w lesie i zagubiona szuka swojego domu po drodzez zapoznaje się z Derekiem który będzei jej  toważyszł w całej rozgrywce...


MIŁEGO CZYTANIA  i przepraszam za nieestetyczność :C